Pojawiają się jak grzyby po deszczu. Szczególnie na starych kamienicach i blokach mieszkaniowych. Czasami stanowią ozdobę nowoczesnych budynków. Budzą kontrowersje i zaciekawienie…Poziom artystyczny bywa różny. Niektóre z nich, wzbudziły moje zainteresowanie. Stąd nowy wpis i zdjęcia…
Przepiękne.!!!
Bardzo lubię murale – a tu wybrałeś perełki
Kora też piękna choć nie potrafię wybaczyć jej jednego partnera z młodości….
Dziękuję za wskazówki w opisie.
Pani Agnieszko, którz w młodości nie popełniał błędów. Alkohol, prochy, było ciemno… Nie dowieźli mleka. Jakiś Pies się przyplątał… Wtedy to był niegroźny szczeniaczek. Taki, pewnie, w sam raz do zagłaskania. Pewnie mu nawet wtedy dobrze z oczu patrzyło. Proza życia 🙂
Świetny pomysł na temat, ale jeszcze lepsze zdjęcia architektury, czekamy na więcej Tomku 😉
Wspaniałe murale zyskują jeszcze więcej we wspaniałym obiektywie Mistrza Kuczyńskiego. Ostatnio przybył mural Henryka Wujca; też czeka na uwagę artysty Tomasza Kuczyńskiego. Piękne zdjęcia. Dziękuję Monika Płatek
Zrobić zdjęcie obrazu, muralu itd. „jest łatwo”. To reprodukcja. Zaprezentowane fotografie (w większości) są zupełnie czymś innym, niż reprodukcja. Szczere gratulacje za zupełnie inne spojrzenie na ulice Warszawy, za umiejętność połączenia muralu z otoczeniem, za szerszą perspektywę, za wyjście ze sztampy, która nas otacza. Czekam na dalsze, odmienne, relacje z mojego, z naszego, miasta.
Niebanalne i ciekawe spojrzenie na murale. Tym fotografiom długo można się przyglądać!
Dzięki muralom jeszcze piękniejsza jest architektura Warszawy, a dobry sprzęt foto oddał piękne kolory. Gratulacje za wybór tematu.