Na zdjęciach obok: Harley – jako przedmiot pożądania…
A może to coś jeszcze … dziewczyna i mężczyzna, i Harley Davidson. Może taka winna być kolejność w komentarzu, tej chwili zatrzymanej w kadrze… To zdjęcie o ciekawym nastroju, mogło powstać dzięki życzliwości wielu osób. Dzięki pomocy Jarosława Chrobocińskiego, miłośnika motocykli marki Harley , makijażystce Marcie i oczywiście głównym bohaterom zdjęcia – Gabrieli i Łukaszowi, którzy tak fantastycznie odegrali swoje role przed autorem fotografii i średnio formatowym aparatem Pentax 645D. A może wcale nie odgrywali swoich ról…
Prawie czuję wiatr we włosach….
Powodzenia w nowym wydaniu, fajnie. Czekam na więcej.
Czyż fotografia czarno-biała nie jest cudowna, gratuluję.
Nie wiadomo na co patrzeć, co podziwiać: Gabielę, Łukasza, Harleya czy fotografie? B&W is the best!
Rzeczywiście fotografia czarno-biała ma w sobie wiele uroku…Dziękuje za miłe komentarze. Tak na prawdę, to nacisnąłem spust migawki…No i nie miałem wówczas szkieł progresywnych. Nie wiem jak to będzie przy następnych sesjach…
Tomek,
Gratulacje, za niesamowity nastrój zdjęć. Fotografowanie ładnych dziewczyn jest trudniejsze niż fotografowanie „tych przeciętnych”. Ty świetnie to zrobiłeś! Super!
intrygujące fotografie! czy jest szansa na zobaczenie więcej z tej sesji?
Tak naprawdę chodziło o jedno zdjęcie – tytułowe. Oczywiście powstało więcej ujęć. Wybrałem te najlepsze. Coś jednak pozostaje w ukryciu…”Asa”zawsze chowa się w rękawie…