Był tu Prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Cliton, byłem i ja…

Gdzie? W Santa Cruz na Teneryfie… Prezydent Stanów Zjednoczonych pojawił się w niej podczas uroczystego otwarcia budynku znanego dziś pod nazwą Auditorio de Tenerife. Obiekt wywarł na mnie wielkie wrażenie. Jest przykładem nowoczesnego budownictwa. Jest także porównywalny do takich perełek architektury jak Opera w Sidney czy Muzeum Guggenheima w Nowym Yorku. Nic dziwnego, iż aparat fotograficzny w moim ręku zaczął się grzać niczym kocioł w palenisku lokomotywy. Budynek to prawdziwy raj dla fotografów. Jego wizerunek pojawił się na znaczkach pocztowych Hiszpanii, a z okazji otwarcia budynku wybito nawet okolicznościową monetę. Obiekt przypomina żaglowiec lub żelazko- w zależności od naszej interpretacji.  Z jednej strony ma Ocean Atlantycki, a z drugiej stolicę Teneryfy – wspomnianą Santa Cruz. Szkoda tylko, że miałem tak mało czasu, aby oddać  w pełni piękno tego obiektu, w którym znajduje się sala koncertowa i siedziba Orkiestry Kanaryjskiej. Po wrażeniach architektonicznych miałem i inne przyjemności na wyspie. Przede wszystkim w postaci letniej pogody w listopadzie – 27 stopni Celsjusza!, fantastycznej przyrody i widoków z wulkanu Teide, a także kąpieli w oceanie. Jak na krótki pobyt niedaleko wybrzeży Sahary Zachodniej- całkiem nieźle…

6 komentarzy

  1. Powtórzę pytanie- po co wracałeś?
    Ślicznie, cudnie, uroczo…
    ZdjęcIa mogłeś wstawić na stronę siedząc na plaży ☀️🌴🏄🏽

  2. Piękne zdjęcia z pięknych miejsc. Narobiłeś mi apetytu na wyjazd i zobaczenie na własne oczy tylu i tak różnorodnych obrazów. A to wszystko na jednej wyspie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *